ZNÓW BEZ SUKCESU W OPOLU…

Ostatnio, pomimo braku sukcesów i porażce w poprzedniej kolejce z drużyną RSB Racibórz postanowiłem skomentować to wydarzenie w sposób frywolny, w wierszowanej formie. Teraz tego typu komentarz byłby już nadużyciem, jako że sposobu naszej gry w żadnym wypadku nie można przyrównywać do poezji, a i z prozą zaczyna się coraz bardziej rozmijać. Jeżeli już szukać porównań naszej gry do gatunków literackich to najbliższym i w zasadzie jedynym jest dramat… Dlatego zanim skomentuję nasze ostatnie „występy” posłużę się mottem własnego autorstwa:

Ja przeżyłem w życiu wiele, doświadczyłem też – o zgrozo,

że oprócz mówienia wierszem, całkiem nieźle władam prozą…

W sobotę, 26 marca odbył się kolejny, piąty już zjazd drużyn biorących udział w rozgrywkach trzecioligowych brydża sportowego. Reprezentujący nas zespół Wieluńskiego Domu Kultury ponownie nie może tego wyjazdu zaliczyć do udanych, gdyż przegrał obydwa spotkania. W pierwszym uległ drużynie Blotki Dobrodzień w stosunku 4,76 : 15,24, a w drugim nie sprostał liderowi – drużynie Rodło z Opola przegrywając 8,10 : 11,90. Uprawiając sport, zawsze są po jednej stronie wygrani, a po drugiej pokonani i należy się z tym liczyć. Szkoda tylko, że po raz kolejny znaleźliśmy się akurat po tej przegranej stronie, chociaż zamiary i ambicje sięgały znacznie wyżej. Ale ambicje można odłożyć na bok, a nawet schować do lamusa jeżeli liczba popełnianych błędów w meczu znacznie przewyższa ilość dobrych zagrań i rozwiązań brydżowych. Co prawda to jeszcze nie koniec rozgrywek, ale szansa walki o cokolwiek więcej niż piąte miejsce  w lidze prysnęła jak bańka mydlana. Nie ma nawet matematycznych szans, aby w tym sezonie ugrać cokolwiek więcej. Walczyć jednak trzeba do końca, bo do rozegrania pozostały jeszcze cztery spotkania, dwa 9 kwietnia i dwa 23 kwietnia.

Janusz Kuśmierczyk